Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turystę jedzącego jabłka….

  • Ładowanie...
  • Przewijaj obrazki palcem w lewo

    Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turystę jedzącego jabłka. Patrzą i zastanawiają się dlaczego tamten wkłada ogryzki do kieszeni. Zniecierpliwieni podchodzą i pytają:
    – Dlaczego chowa pan te ogryzki?
    – Wiecie panowie policjanci: jak mi się nudzi to wydłubuje pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy.
    Policjanci do bystrych nie należeli, więc postanowili odkupić od turysty wszystkie ogryzki.
    – Sprzeda nam pan te ogryzki? – pytają.
    – To będzie kosztowało dużo hajsu – odparł.
    – Damy panu po 50 zł, może być?
    – ZGODA! – odparł turysta.
    Po dokonaniu transakcji policjanci zaczęli zajadać pestki… Nagle jeden mówi:
    – k#?!a Roman za te 100 złotych to 100kg jabłek byśmy mieli
    Na to turysta:
    – Panowie, zaczęło działać!

  • Ładowanie...

Losowe Dowcipy:

Należy pamiętać…

Należy pamiętać, że:
– Będę gotowa za 5 minut – kobiety i
– Będę w domu za 5 minut – faceta – to jedno i to samo

 

Księdzu ginęła mąka…

Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
– Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
– Co ksiądz mówi?
– Kto mi mąkę kradnie?
– Tu nic nie słychać – odpowiada sprytny organista.
– Co ty opowiadasz!
– Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
Zamienili się miejscami.
– A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? – pyta Antek.
– Rzeczywiście, tu nic nie słychać.


ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »